
I to właśnie w kryminałach podoba mi się najbardziej - charakterystyczni, konkretni, inteligentni, twardzi dochodzeniowcy płci obojga. Lubię śledzić ich tok myślenia, lubię tę kryminalną logikę i analizę wielu śladów prowadzących do odkrycia sprawcy. A jednocześnie cieszę się, że kryminały nie są skupione tylko na opisach zbrodni i poszukiwaniu przestępców, ale jest w nich ciekawie rozbudowana warstwa społeczno-obyczajowa. Policjanci nie skupiają się tylko na pracy, są normalnymi ludźmi różnie radzącymi sobie z różnymi emocjami.