Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Maminsynek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Maminsynek. Pokaż wszystkie posty

czwartek, marca 05, 2015

"Nie ma matek idealnych" - "Maminsynek" Nataszy Sochy i trochę o "Macosze" tejże


Zawsze marzyłam o synku.  Już druga córka miała być chłopcem. Urodziny trzeciej dziewczynki odchorowałam, bo przecież chciałam chłopca... Gdy w końcu pojawił się wymarzony synek obiecałam sobie, że go nie zasłodzę. Ma być z niego facet - pewny siebie, twardy i czuły jednocześnie.
Żadnego z dzieci nie rozpieszczałam, nie rozczulałam się.
Jestem obok moich dzieci, ale stawiam na ich samodzielność. Obserwując  najstarszą córkę,  widzę, że to procentuje, więc mam nadzieję, że mój synek nie wyrośnie na maminsynka. Nie ma pewnego podręcznika,  jak być dobrym rodzicem. Nie ma jednej skutecznej metody, by dobrze wychować dzieci. Jest zdrowy rozsądek, jest intuicja, a przede wszystkim jest miłość. Kochający rodzic powinien wiedzieć, kiedy może wypuścić dziecko spod swoich skrzydeł.
Jak nie wpaść w mamusioholizm ostrzega nowa książka Nataszy Sochy "Maminsynek". Ostrzega w bardzo ciekawy, pełen ironii i humoru sposób.