3 marca obchodzony jest też Międzynarodowy Dzień Pisarza. Nie zapomniałam o tych przeze mnie uwielbianych i podziawianych - myślałamo nich ciepło. Życzę im nieustającej weny:)
Dzielę się kwiatami, które dostałam od męża i brata:)
Moja Przyjaciółka wie, jak sprawić mi przyjemność - w prezencie książka Izy Kuny. Dziękuję Ci Aniu:)
Skończyłam czytać książkę "Mój przyjaciel zdrajca". Ta książka to wywiad-rzeka. Dziwny wywiad, bo pytań autorki musimy się domyślać. Opowieść Ryszarda Kuklińskiego jest bardzo wiarygodna - mnie przekonuje. Co prawda nie znalazłam w niej szczegółów pracy pułkownika, wiele faktów historycznych jest pominiętych, ale ja w tej książce nie tego szukałam... Chciałam poznać Kuklińskiego jako człowieka. I poznałam - jego wersję wydarzeń; jego wspomnienia; jego błędy, wady, słabości, jak też ból i rozterki, z którymi musiał się zmagać.. Zastanawiałam się nad tytułem - czemu tak sugestywny i dwuznaczny jednocześnie. Znalazłam wywiad z Marią Nurowską, w którym tę kwestię wyjaśnia; mówi o swojej współpracy z pułkownikiem, o tym, jak się zaprzyjaźnili; o tym, że postawił tylko jeden warunek - książka ma zostać opublikowana po jego śmierci. Może moje dzieci będą się uczyć o nim na historii - oby.
Opowieść o trudnych czasach i etycznych dylematach czyta się nadzwyczaj łatwo. Pobudza wyobraźnię, prowokuje do przemyśleń. Warto przeczytać
W mojej skali 5/6.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz