Podróż przez Europę sprawia, że bardzo zmienia się perspektywa. Samolotem z Polski do Irlandii leci się zaledwie trzy godziny. Samochodem podróż trwa ponad 30 godzin. Dużo można zobaczyć, o wielu kwestiach można w międzyczasie porozmawiać z mężem (posprzeczać też się można - ale i na pogodzenie też czas się znajdzie) lub przesłuchać ze dwa audiobooki.Czas na promie nieco się dłuży, ale można pospacerować, pójść śladami Oscara Wilde'a - płynęliśmy promem noszącym imię tego irlandzkiego poety. Wyjść na górny pokład, popatrzeć na wodę, na horyzont; poczytać.
Okazuje się, że Polska wcale nie jest tak daleko... Jednak wystarczająco, by z dystansem patrzeć na to, co się dzieje w kraju. Na tyle daleko, by podróż odchorować, by odczuwać różnicę czasu, klimatu. O światopoglądowych i kulturowych odmiennościach nawet nie wspomnę,
Wybraliśmy termin październikowy z kilku powodów. Dla mnie najważniejszym był Festiwal w Siedlcach, na którym bardzo chciałam być przede wszystkim ze względu na Kasię Hordyniec, która zaprosiła mnie do grona jurorek polonijnych, i która kierowała pracą tego niezbyt licznego zespołu. Kochani - o Kasi będzie głośno, bowiem za wiosnę w kwietniu wychodzi jej książka To bedzie bestseller!