środa, października 08, 2014

Ocalić w sobie dziecko ("Lilka i spółka" i "Lilka i wielka afera" M. Witkiewicz)

(źródło)
Ucieszona wiadomością, że w listopadzie polską szkołę w Cork odwiedzi Magda Witkiewicz, postanowiłam uzupełnić braki w znajomości jej książek. Te dla dorosłych znam wszystkie - tu o nich pisałam i tu... Nie znałam tylko książeczek dla dzieci. Z werwą przystąpiłam do lektury.
Ale zanim o przygodach Lilki, kilka słów o samej pisarce.
W przededniu przyznania literackiej Nagrody Nobla, wiem, że  Magda Witkiewicz nigdy jej nie dostanie;  Nike też na pewno nie, ale, jak to zaznaczyła na swoim blogu, jest specjalistką od szczęśliwych zakończeń -  czasem taka lektura z gwarantowanym happy endem jest bardzo potrzebna. Jest lekarstwem na wiele kobiecych bolączek. I u mnie  książki Magdy już zdobyły nagrodę  - za optymizm i pozytywne przesłanie. Zaliczają się do literatury kobiecej, bo napisane są przez kobietę z niesamowitą energią, bo są bliskie, ciepłe, proste w odbiorze (co nie znaczy, że złe), wzruszające i rozbawiające zarazem.
Książki Magdy to literatura dla kucharek, kur domowych, ale też dla kobiet pracujących, zabieganych, dla zmęczonych. a przede wszystkim - niezależnie od pozycji i  statusu - dla potrzebujących obecności drugiej kobiety, zrozumienia, plastra na duszę...

Jak się okazuje Magdalena Witkiewicz to też autorka świetnych książek dla dzieci - chyba ocaliłam w sobie nieco dziecka, bo też mi się podobały!



Znad morza nad morze  - z Gdańska do Jastarni -  na wakacje do niezbyt lubianej ciotki zostaje zesłana trójka dzieciaków. Ciocia Jadzia karmi dzieci flaczkami, słodycze pozwala jeść tylko w sobotę, a na dodatek pogoda nie sprzyja. Dobrze, że są chociaż koty...
Po kilku dniach przyjeżdza Wojtuś - "wór cnót", ułożony, grzeczny, miły, uczynny -  aż strach. Głównym zadaniem dzieci jest kombinowanie jak uatrakcyjnić swój pobyt u ciotki.  
Narratorką i tytułową bohaterką książki "Lilka i spółka" jest ciekawska 8-letnia Lilianna. To  niezwykle językowo spostrzegawcza dziewczynka; zastanawia ją na przykład, czy można złamać brzuch, gdzie rośnie pieprz lub czemu mówi się o nich, że są biednymi dziećmi, skoro mama dała im aż trzysta złotych... Jej czujność językowa - godna podziwu.  
Jej starsza siostra, to prawie dorosła kobieta - ma aż  12 lat.  Wiktoria maluje paznokcie i  prawie wszystko wie. Jest jeszcze Matewka - Mateusz znaczy. Pięciolatek (jak moja Gabi) - uroczy łakomczuszek. W wieku mojej córusi, ale charakterek mojego Artura, i ten urok małego chłopca...
Rezolutne dzieciaki, uwielbiają czytanie książek,  nie napierają na oglądanie  bajek w telewizji.. Ich rozmowy, przemyślenia - zabawne, inteligentne, naturalne.  
W książce jest zagadka, tajemnica, niemalże sensacja -  ktoś chce napaść na bank - ale kto,  nie powiem!  Integralną częścią książki są ilustracje, autorstwa Joanny Zagner-Kołat -  świetne!

Druga książka dla dzieci to "Lilka i wielka afera" - zadedykowana własnym dzieciom - spełnionym marzeniom autorki. 
Znów wakacje, dzieci rok starsze, tym razem Amalka - sielsko, pięknie, kaszubsko. Chciałoby się powiedzieć, że cicho i spokojnie, ale przy takiej gromadce dzieci to raczej niemożliwe. Oprócz trójki rodzeństwa jest też sąsiadka Zosia, są bliźniacy Staś i Antoś  oraz Wojtek.
Są legendy, tajemnice  i zgodnie  z tytułem - wielka afera, nie zdradzę zbyt wiele, gdy powiem, że korupcyjna.
Jest sporo o dorosłych z punktu widzenia 9-latki - jak tyka zegar biologiczny, czym jest trzęsienie się nad dziećmi, na czym polega różnica pokoleń. Jest też o iskrach miłości, a także o tym, czemu niektóre dzieci ciągle chcą chodzić  na pole, jak kłębią się myśli w głowie, a nawet - ile waży dusza. 
Wspaniała opowieść  dziecka dla dzieci - rewelacja! Trzeba mieć w sobie sporo z dziecka, by tak wczuć się w dziecięcego narratora.
Brawo Magdo!!!

No ale ...- tego zwrotu w książeczkach jest stanowczo za dużo, kilku  przecinków zabrakło...
No, ale myślę, że to tylko niedopatrzenie... Nie mogę o tym nie wspomnieć - mnie to raziło...

2 komentarze:

  1. Edytko, tak fajnie to napisałaś, że wykorzystam ten wpis na swojej lekcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że lekcja będzie niezwykle ciekawa, ale nie dzięki mnie, tylko Twoim umiejętnościom pedagogicznym. No i oczywiście dzięki osobowości i twórczości Magdy. Nie mogę się doczekac jej wizyty!!!

      Usuń